Pizar

"Skąd ten kot wie, co mnie boli?
Prawie codziennie odczuwam ból w innym miejscu, a on bezbłędnie kładzie się w bolące miejsce i go ogrzewa.
Jaka to ulga, ten kot to koci-lekarz!
A jeszcze jak mruczy przy tym.
Ta kocia muzyka sprawia, że czuję się dobrze, jestem odprężona, nic mnie nie denerwuje.
On byłby nawet wspaniałym terapeutą dla chorego dziecka.
Ten kocurek ma tyle cierpliwości i miłości dla człowieka...
Dlaczego go nikt nie chce, bo jest starszy?"
- tak o nim mówi jego opiekunka

Pizar ma około 9 lat (ur. 2007).
Kastrat, zaszczepiony, posiada książeczkę zdrowia.
Lśniące, miłe w dotyku futerko, tzw. "tygrysek" z dodatkami białymi - "skarpetki", "apaszka" i nosek.
Lubi się przytulać i miziać do człowieka.
Jest typem kota dominującego i niestety często atakuje inne koty, najlepiej jakby był w domu jedynym zwierzakiem.
Kocurek miał problemy zdrowotne - chore lewe ucho.
Obecnie Pizar czuje się bardzo dobrze i oczywiście... rządzi - to PRAWDZIWY KRÓL w kociej skórze.

Czy jest ktoś, kto pokocha tego zwierzaka?
Kiedyś podobno kochany, czy ma jeszcze szanse na prawdziwy dom?

Oczywiście marzymy dla niego o takim miejscu już na zawsze, gdzie będzie czuł się szczęśliwy i bezpieczny.
On w zamian "oferuje" bezpłatne leczenie i terapie polegającą na ogrzewaniu i mruczeniu - efekt murowany :-)

Kontakt w sprawie adopcji: 530 756 345

08-04-2016
Pizar zamieszkał w domu z ogrodem.
Ten kot potrzebował "wolności", jest teraz szczęśliwy.
Szkoda, że nie rozumiemy mowy zwierząt, Pizar dawno powiedziałby: ja chcę wyjść!