Osierocone Buraski

Prosimy o pomoc dla czterech półdzikich kotów - dwie kotki i dwa kocurki.
Zwierzęta mają około dwóch lat.
Są zdrowe, wykastrowane.
Cała czwórka to bardzo ładne buraski, "dziewczyny" ładniejsze :-)
Kotki całe swoje życie mieszkały w budynkach gospodarczych.
Krótko przypomnimy ich historię:
W maju 2013r umarł opiekun dużej gromady kotów - dokładnie 17 sztuk!
Starszy Pan mieszkał sam.
Rodzina nie interesowała się nim ani kotami, które pozostały na posesji.
Przez wiele miesięcy sąsiedzi dokarmiali osierocone zwierzęta.
Zbliżała się zima, a te biedaki nie miały się gdzie schować przed mrozem.
Trzeba było działać!
Uzgodniliśmy z Gminą w Dobroniu i Lecznicą Weterynaryjną w Dobroniu warunki współpracy - my łapiemy, dowozimy do lecznicy, tam są leczone, kastrowane.
Całość finansuje Gmina Dobroń.
Wspólnie szukamy nowych miejsc dla zwierząt.
Plan wykonany prawie w całości, zostały cztery "bidule".
Obecnie koty przebywają w małym pomieszczeniu.
Dostają jeść, pić, mają kuwetę, ale czy są szczęśliwe?
Zawsze wolne, biegające po trawie, teraz "uwięzione" w celi 2x2 metry!
Odpowiedź nasuwa się sama.
Koty stały się apatyczne, boją się każdego dźwięku.
Szukamy dla nich miejsca w gospodarstwach rolnych, działkach.
Mogą być stajnie lub inne budynki gospodarcze.
Są bardzo łowne.
Do szczęścia potrzebna im "wolność", miseczka jedzenia i ciepły kąt.
Te zwierzęta zawsze były razem.
Pragniemy aby tak zostało, w grupie będą mogły przyzwyczaić się do nowego otoczenia.

Pozwólmy im żyć, tak, jak sobie wybrały - wolne i niezależne!

Kontakt: 530 756 345

27-03-2014
Cała czwórka burasków pojechała do domku na działce.
Będą tam przyzwyczajać się do nowego miejsca, a po miesiącu otworzymy drzwi.
Mamy nadzieję, że tam zostaną.
Będą tam miały zawsze opiekę, jedzenie i budki, gdzie będą mogły się schronić.
A najważniejsze - tam czeka ich wymarzona wolność!!!