Pomagamy zwierzętom, a teraz prosimy o pomoc dla pani B.
Pani zadzwoniła do nas z prośbą o pomoc.
Jej życie się zawaliło po tym, jak została zwolniona.
Latem udało nam się zebrać pieniądze na sterylizację koteczki - mamy trzech kociąt, które urodziła przed sterylizacją.
Mimo trudnej sytuacji materialnej Opiekunka postanowiła zostawić u siebie całą czwórkę.
Pracując w restauracji wszystko wydawało się łatwiejsze, mogła wyżywić swoją gromadkę resztkami mięsa, jakie mogła przynieść z pracy....
Teraz nie stać jej na zakup karmy, sterylizacje, na zapewnienie im godziwego życia.
Nie, nie prosimy o pieniądze, prosimy o adoptowanie kociaków, a to już będzie bardzo dużo.
Pani B. nie pozbędzie się kociaków, nie wyrzuci ich na ulicę, ale perspektywa oddania ich do schroniska jest niestety bardzo realna :-(

Młode są śliczne, proludzkie, miziaste i w ogóle bardzo zadbane, mają piękne, lśniące futerka i czyste noski.....
Dwie dziewczynki (tylko jedna jest na zdjęciach) są już wysterylizowane a kocurek wykastrowany.
Na zdjęciach nie ma czarnej siostry, ponieważ jest nieoswojona.
Potem kociaki będą zaszczepione.
Kociaki mają około 8 miesięcy, są bardzo ciekawskie i rozbrykane.
Załatwiają się do kuwety.
Rodzeństwo to Chłopiec i Dziewczynka (Chłopiec to ten ciemniejszy).
Poszukujemy dla nich dom, w którym mogłyby być razem, ponieważ są bardzo ze sobą zżyte.
Kontakt w sprawie adopcji: tel.: 530 756 345