Kotek ma 7 miesięcy.
Jest zdrowy, zaszczepiony i posiada książeczkę zdrowia.
Ma piękną lśniącą i długą sierść oraz bursztynowe oczka.
Wie, że jest śliczny - lubi przeglądać się w lustrze ;)
Dostojnie chodzi z podniesionym ogonem, jakby chciał powiedzieć "patrzcie i podziwiajcie".

Uroda tego kotka to nie wszystko - zachwyca swoim charakterem.
Niesamowicie przyjacielski i "miziasty" w stosunku do człowieka.
Mógłby cały czas przytulać się i dawać (po swojemu) "buzi".
Włącza wtedy swój "traktorek" i jest najszczęśliwszym zwierzakiem na ziemi.
Śpi obok człowieka, wtula się, aby czuć ciepło.
Ma jedną wadę - chce być najważniejszy (mowa oczywiście o zwierzętach).

Już raz zaadoptowała go rodzina, ale niestety był tam piesek.
Choć psina jest niezmiernie przyjazna i bezkonfliktowa, to nasz "Królewicz" nie zaakceptował go.
Okazał to obsikując wszystkie miejsca należące do psa (jego posłanie i fotel).
Z bólem serca niedoszli właściciele musieli oddać Czarnusia.
Szkoda, miałby tam naprawdę dobrze.

Teraz znowu przebywa w domu tymczasowym, gdzie jest sześć innych kotów i dwa duże psy.

Dlaczego tam zachowuje się nienagannie?
Nikt tego nie wie...
Szukamy dla niego domu, gdzie będzie "królował" sam - jedyny i najważniejszy.
Mamy nadzieję, że wtedy będzie bezbłędnie trafiał do kuwety.

Kontakt w sprawie adopcji: 530 756 345


Nasz piękny kocurek znalazł dom. Mieszka we Wrocławiu i jest kochany przez "trzy pokolenia" - Dziadków, Rodziców i Dzieci :)