Kolorowe rodzeństwo

Młodziaki ur. 08-2017

Urodziły się na działkach, ich mama-kotka zginęła pod kołami samochodu.

Zaopiekowała się nimi starsza pani, karmiąc maluchy...krowim mlekiem.

Chciała dobrze.

Niestety nadal pokutuje wśród ludzi teoria jakoby koty muszą pić krowie mleko.

Owszem, są koty, którym takie mleko nie szkodzi, ale takim maluchom można nieźle "przestroić" brzuszki.

I tak się stało.

Długi czas walczyliśmy z biegunką.

Apetyt wilczy, ale wszystko "z prędkością światła" wydalane.

 

Obecnie opanowaliśmy już to "rzadkie zjawisko"- kocięta przeszły na specjalistyczną, suchą karmę - Gastro.

Nie przeszkadza im to, byle było jedzenie :-)

Jak przystało na maluchy, uwielbiają się bawić, ganiać, podgryzać nawzajem.

Zapasy, turlanie, "straszenie grzbietem" - tyle obowiązków mają te kocięta :-)

Zmęczone wtulają się w siebie i zasypiają - piękny obrazek.

 

Kolorowe maluchy są zdrowe, odrobaczone, zaszczepione, mają ks. zdrowia.

Korzystają z kuwety (często nawet jednocześnie).

 

Dwoje z rodzeństwa znalazło już dom.

Są razem.

Adoptująca ich rodzina stwierdziła, że lepiej nie mogli zrobić.

Maluchy czują się pewnie, razem się bawią, jedzą i śpią.

 

Kolejny raz proponujemy adopcję tzw. "dwupak".

Z doświadczenia wiemy, że to największe szczęście dla kota, to mieć przy sobie oprócz kochającej rodziny, drugiego kota.

Razem na pewno się uda!

 

Kontakt w sprawie adopcji: 530 756 345

 

03-12-2017

Cała (oprócz Czarnuszka) "kolorowa ferajna" znalazła dom.

Powodzenia Maluchy!