Sonia

Trafiło do nas takie oto cudo!
Młoda kotka siedziała na drzewie nie potrafiąc zejść.
Zauważono ją wczesnym rankiem, może spędziła tam cała noc?
Kiedy dzieci wracały ze szkoły po południu kot nadal tkwił na drzewie.
Mimo telefonów żadna z pabianickich służb - jak zwykle - nie zareagowała na wezwanie.
Gratulujemy empatii Straży Pożarnej, która stwierdziła, że nie przyjedzie, bo kot sam zejdzie!
Gdyby nie dzieci, które ściągnęły kota z drzewa może mielibyśmy powtórkę z historii.
Na pabianickim cmentarzu, nie tak znowu dawno, kotek siedział na drzewie cztery dni!
Cztery długie dni płakał głośno, bał się, nikt nie zareagował!
Na koniec spadł martwy, kiedy już zamarzł :(

Dobrze, że przynajmniej dzieci w tym mieście mają żywe serca...

Kotka jest po przeglądzie weterynaryjnym.
Zaszczepiona, odrobaczona, wykastrowana, posiada ks. zdrowia.
Ma 1,5 roku, jest w ogólnym stanie dobrym, bardzo garnie się do ludzi.
Delikatna i bardzo spokojna, chociaż czasami lubi pobrykać z kotami w równym wieku, nie interesuje się psem
Nie płoszą jej ludzie, pozwala się bez problemu obsługiwać, życie w ludzkim domu bez zarzutu.

Szukamy dla niej domu, takiego, z którego nie będzie uciekać...

Kontakt - tel. 530 756 345.

 

Koteczka ma swoj dom.

Razem z koleżanką-kotką mieszkaja w domu gdzie są kochane i bezpieczne